/   Teraz Polskie Konie

Kathmandau najlepszym polskim koniem skokowym PZHK według rankingu WBFSH

Według aktualnego rankingu Międzynarodowej Federacji Hodowców Koni Sportowych WBFSH najlepszym koniem skokowym zapisanym do księgi PZHK jest wałach sp KATHMANDAU (Zinedine KWPN – Kleopatra sp / Samurai M KWPN) hodowli Agnieszki Sztandar-Sztanderskiej, a należący do: startującego na nim Marka Wacławika, mamy zawodnika Anetty Orlickiej oraz narzeczonej Oliwii Grabowskiej.

Marek Wacławik i Kathmandau, Cavaliada 2022
Marek Wacławik i Kathmandau, Cavaliada 2022

Wacławik zna Kathmandau niemal od urodzenia. Polski zawodnik miał bowiem przyjemność jeździć na jego ojcu – ogierze ZINEDINE (Quidam s.f – Udonja KWPN / Quidam de Revel s.f.), który trafił potem do Ludgera Beerbauma kupiony za, według doniesień medialnych, ponad 1 mln euro.

Zinedine „wpadł w oko” 13 lat temu Agnieszce Sztandar-Sztanderskiej, która prowadzi własną hodowlę koni w Pieńkach pod Białymstokiem. Dzięki pomocy Huberta Szaszkiewicza, nasienie Zinedine trafiło na Podlasie do klaczy sp KLEOPATRA (Samurai M KWPN – Kasandra sp / Grandioso sp), która wcześniej startowała pod hodowczynią w WKKW i czempionatach 4-latków w ujeżdżeniu. Warto podkreślić, że ze względu na niewielki wzrost Zinedine nie cieszył się wówczas popularnością wśród polskich hodowców i z tego okresu zostało w naszym kraju tylko kilka koni. Sytuacja zmieniła się diametralnie po zakupie przez Ludgera Beerbauma i rozpoczęciu startów przez znanego niemieckiego zawodnika. Zinedine zajął drugie miejsce w Grand Prix w Paryżu i Londynie, piąte miejsce w Grand Prix Szanghaju, udowadniając swój wybitny talent skokowy. Później Zinedine wygrał World Cup w Zurichu, uczestniczył w CSI5 * w St. Gallen oraz w CSI4 * w Wiesbaden.

W ocenie polskiej hodowczyni ogier poza wybitną skocznością przekazuje także znakomite zdrowie. Kathmandau ma kilkoro rodzeństwa z podlaskiej hodowli, w tym pełnego brata 6-letniego ogiera KWPN NORIN KANG, który startuje obecnie w Niemczech w międzynarodowych konkursach 125 cm. Agnieszka Sztandar-Sztanderska podkreśla, że w hodowli oprócz ojca, bardzo istotna jest sprawdzona matka, która warto, żeby obok potwierdzonego zdrowia, miała za sobą starty w zawodach.

O tym, że Kathmandau początkowo nie tolerował Marka w siodle i jak rozwinęła się współpraca tej pary, można będzie przeczytać w najnowszym numerze „Hodowcy i Jeźdźca”, gdzie zaprezentujemy portret tego wybitnego skoczka polskiej hodowli.

UDOSTĘPNIJ